Wreszcie przyszedł dzień na zrobienie tego co wszyscy muszą zrobić w Dubaju.
Jest to wjazd na co najmniej 124/125 piętro Burj Chalifa.
Najpierw oczywiście trzeba przejść przez największe centrum handlowe świata - Dubai Mall. Jest faktycznie ogromne.
Sklepy jak sklepy, w większości te same światowe marki jak wszędzie. Ciekawe jest ogromne akwarium, które można podziwiać za darmo i piękna wewnętrzna fontanna ze skoczkami w locie.
Na zewnątrz jest duży zbiornik wodny z fontannami (po którym można pływać łódkami) , wielki zielony plac i setki restauracji, barów itp.
Stąd można najlepiej zobaczyć i podziwiać budynek Burj Chalifa.
Jest faktycznie zjawiskowy, jakby z jakiejś bajki.
Bilety na wjazd na górę mieliśmy na godz. 16.30, tak żeby zobaczyć panoramę Dubaju za dnia i poczekać aż się ściemni, dla panoramy miasta nocą.
Widok za dnia nie jest niestety jakoś bardzo porywający. Oczywiście widać bliższe i dalsze wieżowce (w dole!!), ale widać też spore tereny pustynne i niska zabudowę.
Wrażenie oczywiście robi wysokość z jakiej patrzy się na okolice.
W nocy też nie jest to porywający widok.
Po zjechaniu można zobaczyć na planszach jak budynek był budowany i poczytać o różnych ciekawostkach z nim związanych.
Ostatnią atrakcją były pokazy tańczących fontann przed budynkiem. Połączenie muzyki i strumieni wody jak zawsze robi wielkie wrazenie.
Na koniec zobaczyliśmy pokaz ruchomych, kolorowych iluminacji na Burj. To też był piękny widok.
Reasumując dużo atrakcyjniej jest na dole niż na górze :))).