Z uwagi na to, że wypłynęliśmy dosyć późno zamiast na wyspę St. Lucia popłynęliśmy do innej zatoki na Martynice oddalonej 15 Mil. Był to także czas na zapoznanie się z katamaranem. Po drodze przepłynęliśmy obok stromej skały Le Dimond. W zatoczce stanęliśmy na bojce i nie schodziliśmy na ląd. Woda czysta i ciepła więc była w końcu okazja do kąpieli.