Geoblog.pl    lasoccy    Podróże    2012 - Hong Kong, Filipiny    Bohol
Zwiń mapę
2012
28
lut

Bohol

 
Filipiny
Filipiny, Loboc
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11954 km
 
Po przypłynięciu z Apo Island do Dumaguete i przespaniu się w Harold's Mansion popłynęliśmy do Tagbilaran na Boholu. Tym razem prom był słusznej wielkości i pomimo lekkiego rozfalowania morza podróż upłynęła w spokoju. Płynęliśmy ok. 2 godz. Na Boholu mieliśmy wybrane miejsce noclegowe - Nuts Huts. Ośrodek prowadzony przez dwa małżeństwa belgijskie. Jest on położony w środku dżungli nad rzeką, co było dla nas miłą odmianą po plażach i morzu. Z Tagbilaran dojechaliśmy do Loboc tricyklem, później krótka przeprawa łodzią i byliśmy na miejscu. Były to bambusowedomki na palach, ale z prostym węzłem sanitarnym. Na górze, po pokonaniu stromych schodów była restauracja z ładnym widokiem na rzekę, po której co chwilę przepływały duże łodzie restauracyjne. Największe wrażenie było po zmroku, gdy dżungla zaczynała rozbrzmiewać setkami niezidentfikowanych odgłosów. Tak było przez całą noc. Pomimo to spało się zupełnie dobrze. Odczuliśmy na własnej skórze charakterystyczną cechę dżungli – niesamowitą wilgotność. Ciuchy, które były wilgotne i chcieliśmy wysuszyć – po nocy były mokre.
Zobaczyliśmy dwie, najbardziej znane atrakcje wyspy – malutkie małpki – Tarsier i „Chocolate Hills”.
Małpki są najstarszym przedstawicielem naczelnych na świecie – czyli, jakby nie było naszymi „starymi kuzynami” :). Są faktycznie malutkie i zamiast nas przypominają bardziej szczury. Ich cechą charakterystyczną są wielkie oczy – podobno 150 razy większe od ludzkich uwzględniając wielkość ciała. Mają długi, „szczurowaty”, goły ogon. Ale są ogólnie miłe do oglądania. W ich „sanktuarium” można spotkać zaledwie pięć sztuk. W całym lesie jest ich ok. setki. Wiele jest nielegalnie łapanych do klatek i pokazywane turystom. Nie przeżywają tam więcej niż rok.
Drugą atrakcją są wyrastające z równiny ziemne kopce o wys. ok. 300 m. Nazwa ich pochodzi od ciemnego koloru, który przybierają w porze suchej. Jako, że aktualnie był jej początek, tylko kilka miało ciemny, czekoladowy kolor. Żeby podziwiać panoramę „Czekoladowych Wzgórz” wybudowano na jednym z nich specjalną platformę. Widok jest ciekawy i warty godzinnej jazdy rozklekotanym autobusem :).
Po południu, po stwierdzeniu, że już wszystkie rzeczy mamy mokre, postanowiliśmy na drugi dzień popłynąć do Cebu i tam spędzić jeden, zaoszczędzony dzień zwiedzając i doprowadzając się do porządku.
Z Tagbilaran do Cebu płynęliśmy najlepszym promem do tej pory. Duży, czysty i nowoczesny. Po 2,5 godz. byliśmy w Cebu.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (26)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
Vincente
Vincente - 2012-02-29 16:42
No tutaj jest naprawdę pięknie , podoba mi się zdjęcie z małpką. Nadałbym mu tytuł '' o Boziu !..".Pozdrawiamy serdecznie ! - WiJ
 
waldekholub
waldekholub - 2012-02-29 20:21
chciałem powiedzieć że u nas zima pomału odpuszcza , możecie wracać czuć wiosnę
 
Europejska Wspólnota Gospodarcza
Europejska Wspólnota Gospodarcza - 2012-02-29 23:49
Małpki śliczne! Ogonek mi nie przeszkadza. Potwierdzam- zimy u nas nie ma. No, może na trochę wróciła jesień. Wracajcie! Załatwimy trochę słoneczka.
 
 
zwiedzili 30% świata (60 państw)
Zasoby: 614 wpisów614 535 komentarzy535 5124 zdjęcia5124 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
11.11.2022 - 17.12.2022
 
 
04.10.2022 - 11.10.2022
 
 
26.01.2022 - 17.02.2022