Po śniadaniu rozpoczynamy dalej schodzenie.Naszym celem jest Ghandruk. Druga co do wielkości wieś w masywie Annapurny. Zaliczamy strome podejścia, strome zejścia, strome podejścia itp, itd. Deszcz trochę dokucza, widoków na góry brak. Ghandruk okazuje się totalną dziurą, wyjętą żywcem ze średniowiecza.Wieczór spędzamy w hotelu. Wieczorem - oberwanie chmury. Spodziewamy się, że ostatni dzień wędrówki będzie b. mokry.