Dzisiejszy dzień zaczęliśmy od oglądania lotów balonowych z bliska.
Na punktach widokowych gdzie można obserwować, z całkiem bliska, lot balonów i na polach, gdzie one ładują, gromadzi się wiele ludzi.
Przyjeżdżają kabrioletami, quadami, motocyklami, konno itp.
Na tle balonów robione są zdjęcia w sukniach ślubnych, balowych, a nawet, pomimo 3 stopni, całkiem skąpych mini.
Ogólne szaleństwo :).
Jednak najciekawsze są balony - ich lot i cała procedura lądowania z 30 osobami w koszu na małej przyczepce samochodowej, a później składanie całej czaszy.
Następnie pojechaliśmy zwiedzić Open Air Muzeum (Muzeum na Powietrzu) w Goreme.
Jest to obowiązkowy punkt wycieczek do Kapadocji, więc jest dużo ludzi.
Wstęp dosyć drogi (20 Euro + 6 Euro za Dark Church).
Jest tu sporo kościołów i klasztorów wykutych w skałach. Jedne ciekawe, inne takie sobie. Najciekawszy jest Dark Church i ostatni - Tokatli Killiste. W ostatnim są bardzo ładnie zachowane freski.
Na popołudnie zafundowaliśmy sobie pokaz wirujących derwiszy. Odbywa się on w starym karawanseraju koło Avanos.
Budynek karawanseraju jest bardzo dobrze zachowany i robi duże wrażenie.
Występ też był ciekawy, chociaż nie bardzo rozumieliśmy poszczególnych faz pokazu.
Ale nam chodziło tylko, żeby zobaczyć derwiszy, na żywo, w tańcu.