2022
27
lis
Abu Dhabi
Zjednoczone Emiraty Arabskie, Abū Z̧abī
Przejechano 10979 km
Dzisiaj zwiedzaliśmy Abu Dhabi (Abu Zabi jak kto woli :) ).
Pierwotnie zamierzaliśmy wypożyczyć samochód na jeden dzień, ale analizując za (wygoda) i przeciw (duży ruch, kaucja, koszty) zdecydowaliśmy się jechać autobusem i poruszać się po Abu Dhabi Uberem, który zarówno tam jak i w Dubaju funkcjonuje bardzo dobrze.
To była dobra decyzja.
Metrem podjechaliśmy do dworca Al Ghubaiba i tam wsiedliśmy do autobusu E100 i za 25 AED (płatne kartą Nol) pojechaliśmy bezpośrednio do celu. Autobusy odjeżdżają co 20 min.
Podróż trwała ok. 2 godz., a końcowy przystanek był na głównym dworcu w Abu Dhabi.
Z tamtąd pojechalismy do pierwszego punktu programu, do najdroższego hotelu na świecie - Emirates Pałace. Można bez problemu pochodzić po ogólnodostępnych pomieszczeniach i popatrzeć na luksusowe wnętrza. Robi bardzo duże wrażenie. Marmury, złoto itp.
Następnie pieszo poszliśmy do Marina Mall, pobliskiego centrum handlowego.
Chodzenie pieszo po Abu Dhabi jest bardzo ekstrawaganckie.
Nikt, poza nielicznymi "białasami" tego nie robi. Tam się tylko jeździ.
W ogóle miasto wygląda jak wymarłe. Na ulicach nie widać ludzi. Wszyscy siedzą w klimatyzowanych centrach handlowych, biurach lub samochodach. Tak samo jest, jak się później przekonaliśmy wieczorem.
Po posiłku i odpoczynku w centrum pojechaliśmy do największej tutejszej atrakcji - Wielkiego Meczetu Szejka Zajida.
Meczet otwarty w 2007 roku jest olbrzymi, śnieżnobiały i widać go z daleka.
Podobno może pomieścić 40 tys. wiernych (wewnątrz i na dziedzińcu).
Samo wejście jest trochę skomplikowane.
Przez ładną kopułę schodzi się do podziemi. Tam kontrola ubrania i bagażu.
Następnie przechodzi się przejściem podziemnym z ruchomymi chodnikami do wyjścia przy meczecie. W przejściu są oczywiście restauracje i dziesiątki sklepów.
Meczet można zwiedzać wyznaczonymi ścieżkami. Wszelkie odstępstwo od ścieżki jest od razu zauważane przez ochronę i stanowczo korygowane.
Zachowywać się trzeba "powściągliwie" i objęcie się ręką przez parę do zdjęcia wywołuje od razu reakcje "strażników moralności".
Przepiękna jest architektura i powtarzalność kolumn (ponad 1000 szt. ), kopół i minaretów.
Wszystko bogato ozdobione kwiecistymi wzorami.
W głównej sali modlitewnej jest największy, ręcznie tkany, dywan na świecie ważący 35 ton!.
Wielkie wrażenie robią żyrandole Swarowskiego. Największy ma 10 m średnicy.
Po zmierzchu meczet jest bardzo ładnie oświetlony.
Powrót Uberem z meczetu na dworzec i autobusem do Dubaju.
Pierwotnie zamierzaliśmy wypożyczyć samochód na jeden dzień, ale analizując za (wygoda) i przeciw (duży ruch, kaucja, koszty) zdecydowaliśmy się jechać autobusem i poruszać się po Abu Dhabi Uberem, który zarówno tam jak i w Dubaju funkcjonuje bardzo dobrze.
To była dobra decyzja.
Metrem podjechaliśmy do dworca Al Ghubaiba i tam wsiedliśmy do autobusu E100 i za 25 AED (płatne kartą Nol) pojechaliśmy bezpośrednio do celu. Autobusy odjeżdżają co 20 min.
Podróż trwała ok. 2 godz., a końcowy przystanek był na głównym dworcu w Abu Dhabi.
Z tamtąd pojechalismy do pierwszego punktu programu, do najdroższego hotelu na świecie - Emirates Pałace. Można bez problemu pochodzić po ogólnodostępnych pomieszczeniach i popatrzeć na luksusowe wnętrza. Robi bardzo duże wrażenie. Marmury, złoto itp.
Następnie pieszo poszliśmy do Marina Mall, pobliskiego centrum handlowego.
Chodzenie pieszo po Abu Dhabi jest bardzo ekstrawaganckie.
Nikt, poza nielicznymi "białasami" tego nie robi. Tam się tylko jeździ.
W ogóle miasto wygląda jak wymarłe. Na ulicach nie widać ludzi. Wszyscy siedzą w klimatyzowanych centrach handlowych, biurach lub samochodach. Tak samo jest, jak się później przekonaliśmy wieczorem.
Po posiłku i odpoczynku w centrum pojechaliśmy do największej tutejszej atrakcji - Wielkiego Meczetu Szejka Zajida.
Meczet otwarty w 2007 roku jest olbrzymi, śnieżnobiały i widać go z daleka.
Podobno może pomieścić 40 tys. wiernych (wewnątrz i na dziedzińcu).
Samo wejście jest trochę skomplikowane.
Przez ładną kopułę schodzi się do podziemi. Tam kontrola ubrania i bagażu.
Następnie przechodzi się przejściem podziemnym z ruchomymi chodnikami do wyjścia przy meczecie. W przejściu są oczywiście restauracje i dziesiątki sklepów.
Meczet można zwiedzać wyznaczonymi ścieżkami. Wszelkie odstępstwo od ścieżki jest od razu zauważane przez ochronę i stanowczo korygowane.
Zachowywać się trzeba "powściągliwie" i objęcie się ręką przez parę do zdjęcia wywołuje od razu reakcje "strażników moralności".
Przepiękna jest architektura i powtarzalność kolumn (ponad 1000 szt. ), kopół i minaretów.
Wszystko bogato ozdobione kwiecistymi wzorami.
W głównej sali modlitewnej jest największy, ręcznie tkany, dywan na świecie ważący 35 ton!.
Wielkie wrażenie robią żyrandole Swarowskiego. Największy ma 10 m średnicy.
Po zmierzchu meczet jest bardzo ładnie oświetlony.
Powrót Uberem z meczetu na dworzec i autobusem do Dubaju.
Zdjęcia (28)
Komentarze (0)
Zasoby: 
21.064 
21.737 
1.082.313 
3.423 
