Podróż do Johannesburga była długa.
Z Koszalina pociąg i autobus do Berlina, z Berlina lot do Madrytu, w Madrycie niestety 12 godzin na lotnisku i wreszcie przelot do Johanesburga (9,5 godz).
Na lotnisku czekał już na nas człowiek z firmy SA Roadtrippers, z której wypożyczaliśmy samochód na naszą podróż.
Tym razem pożyczaliśmy samochód bardziej wygodny- mały, dwuosobowy camper 4x4.
Samochód jeszcze pachniał nowością i chyba dlatego przekazywanie trwało bardzo długo.
Najpierw był film video objaśniający obsługę samochodu, później dokładne objaśnianie wszystkiego w środku i na zewnątrz, a na koniec liczenie i kwitowanie całego wyposażenia.