W Frankfurcie mieliśmy 8 godzin czekania. Czytanie, spacery, film i jakoś zleciało. Do Singapuru lecieliśmy największym samolotem pasażerskim A380. Faktycznie kolos – 540 osób. Na górnym pokładzie 100 miejsc (klasa pierwsza i biznes), a na dolnym 440 ekonomicznej.. Lot długi (12 godzin), ale w miarę spokojny. Parę razy tylko zatrzęsło samolotem. Trudno sobie wyobrazić jakie to muszą być siły, żeby ruszyć taką masę.