Już jesteśmy w Pokharze. Były ładne widoki w czasie lotu, trochę za chmurami, ale można ocenić ogrom gór. Lądowanie szybkie, szybki transfer do hotelu. Odświeżenie i na miasto. Zjedliśmy pyszne jedzonko, wypiliśmy jeszcze pyszniejsze piwo "Ghurka". Kupiliśmy mapkę, zorientowaliśmy się w cenach, poszliśmy na tańczony występ i w hotelu padliśmy jak "kawki".