Dwa dni spędziliśmy na plażach w Las Terrenas. Nie ma tutaj dużych resortów, za to sporo małych hoteli i prywatnych posiadłości.
Plaża w samym mieście jest bardzo ładna i otoczenie w miarę uporządkowane. Sporo knajpek wzdłuż promenady i na samej plaży.
Trochę dalej od plaży, w mieście, to już "kongo" - tłok, hałas, setki skuterów, samochodów, korki na ulicach, dużo sklepów, restauracji itp.
Drugi dzień spędziliśmy na Playa Bonita. Też ładna, ale chyba ładniejsza ta w mieście.
Pogoda jest zmienna. Potrafi się zachmurzyć i popadać, a po 15 min pełne słońce. Ciekawe, że jak zaczyna padać to dużo ludzi wchodzi do wody i tam przeczekuje deszcz. Jest tam cieplej :).