Dzisiaj zaliczyliśmy pierwszą atrakcję Parku Narodowego del Este - Isla Catalina.
Zapłaciliśmy 65 USD u lokalesa (lubimy wspierać lokalną inicjatywę :) ).
Miał być transfer do La Romana i tam łódź na wyspę.
Transferem był zwykły bus do La Romana, ale później facet zaprowadził nas na przystań, gdzie zebrało się ok. 40 ludzi (50% Rosjan) i o 10.00 wypłynęliśmy.
W pobliżu wyspy był przystanek na snurkowanie ( ok. 40 min).
Widoki pod wodą bez zachwytu. Trochę rybek i sporo, niestety, martwej rafy.
Następnie dopłynęliśmy do plaży na wyspie gdzie były przygotowane leżaki, ustawione, częściowo, w cieniu palm.
Tam rum bez ograniczeń ;), piękne widoki, jedzonko, muzyka itp.
Można się było kąpać w krystalicznej, ciepłej, wodzie i podziwiać kolorowe rybki.
Plaża długa, ale nie za szeroka.
Powrót łodzią na ląd był bardzo roztańczony ( wiadomo dlaczego ;) ;) ).
Powrót do Bayahibe był także busem i w hotelu byliśmy ok. 17.00.