Lecieliśmy Wizzair'em i jako że jest to tania linia nie mieliśmy wielkich oczekiwań. Jednak życie jest bogatsze :). Odprawa o czasie. Załadowano nas do autobusu. Odjechaliśmy spod terminala i wtedy okazało się, że nasz samolot jeszcze nie wylądował z wcześniejszej trasy. Staliśmy zapakowani jak sardynki obserwując jak po pewnym czasie nasz samolot wylądował, pasażerowie wysiadali, wyładowywali bagaże, tankowali itp. itd. W autobusie gorąco, pełno ludzi i takie tam atrakcje. Wylecieliśmy z 40 min. opóźnieniem i o dziwo na tak krótkiej trasie nadrobiliśmy opóźnienie.