Dzisiaj rano popłynęliśmy na drugą wyspę – Rinca, gdzie też występują „smoki”.
Czas był lepszy, bo było w miarę rano i zobaczyliśmy też oczywiście gromadkę w pobliżu domków rangerów, ale też widzieliśmy dwa w naturalnym środowisku. Treking trwał ok. 1,5 godz.
W pozostałej części dnia były jeszcze dwie wyspy gdzie snoorkowaliśmy. Jedno z martwą rafą, chyba potraktowali ją dynamitem. Jest to jeden z tutejszych sposobów łowienia ryb :(.
Drugie miejsce - w miarę ładne korale, z dużą ilością różnokolorowych ryb.