Hotel nas mile zaskoczył śniadaniem. Było w formie bufetu i b. urozmaicone. Po śniadaniu pojechaliśmy kolejką linową (10 E) na górujące nad Funchal Monte. Jest tam nieduży kościół – Nossa Senhora – miejsce pielgrzymek Maderczyków. Jest on także miejscem ostatniego spoczynku ostatniego Cesarza Austro-Węgier – Karola I. Jest tu także ogród botaniczny, który sobie darowaliśmy mając zamiar zwiedzić inny na końcu wędrówki. Przyjrzeliśmy się innej atrakcji Madery – jest to zjazd saniami po stromej ulicy. Atrakcja niezła, ale b. droga (30E za dwie osoby). My poszliśmy pieszo z Monte do Palheiro Ferreiro. Trasa prowadziła wpierw wybrukowaną ścieżką, a później, w większej części, obok Levada dos Tornos. Lewady są to kanały sprowadzające wodę z gór (gdzie są częste opady) do uprawnych pól niżej i także do miast i wiosek. Na Maderze jest ponad 2000 km lewad. Chodzi się ścieżką obok lewady, która,w założeniu, służy, człowiekowi dbającemu o lewadę. Było sporo widoków na Funchal, sporo kwiatów i innej ciekawej roślinności. Na końcu wędrówki zwiedziliśmy Palheiro Gardens. B. ładne ogrody z dużą ilością ciekawych kwiatów, drzew i krzewów. Z ogrodów wróciliśmy do miasta autobusem miejskim (1,90E).