Gdy wróciliśmy z Nerji do Malagi pogoda się w miarę poprawiła i można było pozwiedzać. Bardzo nam się podobało stare miasto. B. ładne budynki, deptaki wyłożone różnorodnymi płytkami marmurowymi. Wąskie uliczki i zaułki. Ciekawym miejscem była mauretańska Alkazaba - zamek obronny. Z murów rozciągał się piękny widok na miasto i port. Największe wrażenie zrobiła na nas katedra. Bardzo wysokie, wręcz monumentalne, ale b. dobrze zachowane wnętrza. Szkoda, że jest ona wciśnięta w otaczające budynki i nie ma możliwości podziwiania jej z dalszej perspektywy.