Przejechaliśmy autobusem do Argentyny i zatrzymaliśmy się w Hostelu (oczywiście !) Iguazu Falls.
Dzisiaj oglądaliśmy wodospady od strony Argentyńskiej. Zajmuje to dużo więcej czasu. Pomiędzy przystankami skąd zaczynają się poszczególne trasy z punktami widokowymi jeździ się kolejką. Zaczęliśmy od Diabelskiej Gardzieli oglądanej z góry. Do punktu widokowego dochodzi się bardzo długim pomostem prowadzonym przez rozlewisko rzeki. Idąc można oglądać olbrzymie sumy, żółwie, egzotyczne ptaki i mnóstwo kolorowych motyli. Widok olbrzymich mas wody wpadających w przepaść zapiera dech w piersi. Następnie podziwiamy wodospady z wielu innych punktów widokowych usytuowanych na innych trasach. Z każdego wyglądają inaczej, ale zawsze pięknie. Nie mogłem sobie odmówić podpłynięcia pontonem pod wodospady. Duże wrażenie okupione całkowitym przemoczeniem.