Do Hong Kongu wróciliśmy jak do dobrze znanego miasta. Temperatura o 10 stopni niższa i po miesiącu musieliśmy założyć długie rękawy (!!!). Mając do dyspozycji tylko popołudnie przepłynęliśmy kultowym, zabytkowym promem Star Ferry z wyspy Hong Kong na Kawoloon. Niestety ładnego widoku na wieżowce po obu stronach nie było z uwagi na mgłę. Zrobiliśmy także pieszą wycieczkę po tematycznie handlowych uliczkach. Była to ulica handlu kwiatami, ulica handlu ptaszkami, ulica handlu rybkami akwariowymi i ulica handlu ciuchami.
Ulica handlu rybkami to prawdziwe szaleństwo wyboru. Można tu kupić każdy rodzaj rybek (małe i duże), a także cały osprzęt i co było dla nas zaskoczeniem prawdziwe, kompletne, rafy koralowe w akwariach. Dla chętnych były także kotki, pieski, króliki, żółwie itp.