Nocny lot lekko męczący. Później jeszcze bardziej męczące 3-godzinne czekanie w sali tranzytowej. I jeszcze ten niepokój czy nasze bagaże przyleciały i czy odlecą z nami. Po trzech godzinach przyszła Pani ze Spice Jet i wszystko potoczyło się gładko. Lotnisko ogromne. Pasażerów wożą elektrycznymi wózkami.