Korzystając z jako takiej pogody - dwa dni spędziliśmy na plażowaniu.
Pogoda jest zmienna. Potrafi rano padać, za dwie godziny słońce, później trochę deszczyku i pełne slonce do wieczora.
Jest bardzo ciepło. W dzień ok. 30 stopni, a w nocy 20-22.
Jeden dzień spędziliśmy na małej, sympatycznej plaży - Playa de Maimon, kilka kilometrów na zachód od Puerto Plata.
Miała tę zaletę, że była osłonięta od wiatru i było mało ludzi. Trochę lokalesów, którzy imprezowali siedząc w wodzie.
Drugi dzień spędziliśmy na podobno najładniejszej plaży w okolicach Puerto Plata i jednej z najładniejszych w Dominikanie - Playa Dorada.
Plaża ładna, ale bez przesady… :))).
Wadą jej jest też to, że jest otwarta na morze i dzisiaj mocno wiało.
Dostać się na nią nie jest tak prosto.
Na zjeździe z drogi głównej jest szlaban i wjazd jest tylko dla gości licznych wypasionych resortów lub dla klientów centrum handlowego tam zlokalizowanego.
Czyli to my :)).
Do plaży, dla ludzi nie z ośrodków, prowadzi wąska, wydzielona, ścieżka.
Na plaży nie ma już granic i można już chodzić wzdłuż morza bez problemu, byle nie wchodzić na teren hoteli.