Dzisiejszy dzień karnawału przerósł nasze najśmielsze oczekiwania.
Po wczorajszym wieczorze myśleliśmy, że dzisiaj będzie tylko parę parad. Miały się zacząć, według rozkładu, o 15 a skończyć o 17. Poszliśmy więc do miasta o 13, a tam większe tłumy niż wczoraj.
Cudem udało nam się kupić miejscówki na miejsca siedzące na trybunach. I się zaczęło.
To była rywalizacja konkursowa sześciu grup, właściwie sześciu wielkich przedstawień.
Każda grupa miała jakiś temat przewodni. Był starożytny Egipt, kosmos, ocean i inne nierozpoznane, ale bardzo barwne.
W przedstawieniach uczestniczyło dziesiątki barwnie ubranych tancerzy, król i królowa ubrani w przebogate stroje, dużo tancerek w baaaardzo skromnych strojach :), a największe wrażenie robiły wielkie konstrukcje na ruchomych platformach. Na nich też było dziesiątki tancerzy i tancerek, na wysokości 2-3 piętra.
Wszystko to przy muzyce i ogłuszającym rytmie bębnów.
Nie wiadomo co było bardziej do podziwiania - pomysłowość i rozmach platform, staranność wykonania strojów, układy choreograficzne czy urodę tancerek.
Trwało to ponad sześć godzin, a po zakończeniu pochodu rozpoczęła się wielka zabawa na ulicach miasta przy muzyce puszczanej przez DJ-ja.
Nie dziwi nas teraz porównanie tutejszego karnawału do tego z Rio.
Jest przebogaty i można się zastanawiać skąd w tutejszych ludziach, w kraju niezbyt ludnym i nie bogatym, takie pokłady energii.
Wiele szacunku. Wspaniałe wrażenia.
Dzień zakończyliśmy po północy, w knajpce z muzyką.
Zdjęcia oczywiście oddają tylko część wrażeń, brak jest ruchu i muzyki. Tradycyjnie zapraszamy na filmiki :))).
Żeby się trochę łatwiej oglądało zdjecia pogrupowalismy trochę tematycznie.