Dzisiejszy dzień postanowiliśmy zrobić lekko relaksowy.
Rano pojechaliśmy do Parku Narodowego Gan ha-Szlosza.
Ładnie zagospodarowany zacieniony teren z trawnikami, stołami, ławkami i grilami, ale przede wszystkim z kilkoma naturalnymi basenami zasilanymi ciepłymi wodami z pobliskich źródeł. Między basenami były małe wodospady. Posiedzieliśmy tam ok. 4 godzin kąpiąc się i opalając.
Dodatkową atrakcją były małe rybki, które, za darmo :), robiły peeling stóp.
Po tym relaksie wróciliśmy do zwiedzania :).
Pojechaliśmy na północny skraj Jeziora Genezaret (inaczej Tyberiadzkiego) do miejsc związanych z działalnością Jezusa.
W Kafarnaum zobaczyliśmy ruiny synagogi, w której nauczał Jezus i, z zewnątrz, kościół franciszkanów, w kształcie łodzi, postawiony w miejscu domu św. Piotra.
Lepsze wrażenie zrobiła na nas Tabgha i Kościół Rozmnożenia – upamiętniający miejsce gdzie Jezus rozmnożył chleb i ryby do nakarmienia 5000 ludzi słuchających jego nauk. Prosty kościół z fragmentami mozaiki z V wieku.
Najładniej wygląda Góra Błogosławieństw. Ładnie zagospodarowany teren z pięknym widokiem na Jezioro Genezaret i z ośmiobocznym kościołem ( na pamiątkę ośmiu błogosławieństw Jezusa wygłoszonych z tego miejsca).
Na nocleg wróciliśmy do Nazaretu.