Zerwaliśmy się o 5.00 żeby być jak najwcześniej w Bazylice Grobu Pańskiego. Byliśmy tam przed 6.00. Ludzi mało w kolejce, myślimy jest ok. Ale do wewnątrz sanktuarium Grobu nie wpuszczają - trwa msza. Po pół godzinie, następna i następna. Wchodzą tylko grupy „wybrańców”. Tak miało być do 9.00. Po krótkiej, nieprzyjemnej rozmowie z wpuszczającym zakonnikiem rezygnujemy. Spokojnie oglądamy Golgotę, Kamień Namaszczenia i wracamy do hotelu.
Po śniadaniu jedziemy do wypożyczalni i odbieramy samochód.
Krótkie błądzenie po Jerozolimie i wyjeżdżamy na autostradę nr 1 w stronę Morza Martwego.
Po drodze lekko zbaczamy j odwiedzamy Monastyr Świętego Grzegorza. Usytuowany podobnie jak Mar Saba, w kanionie rzeki, przyklejony do góry. Tym razem możemy wejść do środka. Większe wrażenie robi jednak monastyr z zewnątrz i całe jego otoczenie.
Następnie jedziemy na miejsce nad Jordanem, gdzie wg tradycji ochrzczony został Jezus.
Profesjonalnie zagospodarowany teren, z wiatami, przebieralniami i schodami do rzeki.
Spotkaliśmy kilka pielgrzymek rosyjskich i hinduskich (!!!) dokonujących w białych szatach odnowienia chrztu przez zanurzenie się w wodzie.
Ciekawym miejscem, na krótki przystanek, było Qumran - miejsce gdzie w 1947 znaleziono cenne zwoje znad Morza Martwego sprzed 2000 lat. Ciekawy film i z daleka można zobaczyć jaskinię gdzie znaleziono zwoje i kilka odkopanych obiektów.
Kolejny przystanek to Park Narodowy El Gedi - godzinna piesza wycieczka do wodospadów. Ładne widoki i spotkaliśmy stado oryksów i pojedyncze góralki (zwierzątko większe od szczura, mniejsze od nutrii).
Wodospady nie powalają na kolana :).
Kilka kilometrów dalej, po drugiej stronie drogi, jest publiczna plaża - zagospodarowane miejsce, gdzie można się kąpać w morzu. Zejście do morza strome, a brzeg kamienisty. Sporo ludzi leżących na wodzie. My byliśmy dzisiaj tylko w roli obserwatorów :).
Wielką atrakcją były zakupy w pobliskim kibucu. Najpierw szukaliśmy sklepu przez pół godziny. Zupełnie nieoznaczony, taki trochę nasz dawny G.S. Znaleźliśmy polski akcent - piwo Van Pur (przez jakiś czas produkowane w Koszalinie).
Wieczorkiem docieramy do naszego hotelu usytuowanego u stóp góry Masada. Z tarasu hotelowego piękny widok na pustynię i Morze Martwe.